najpiękniejszy i najszczęśliwszy dzień Twojego życia, to umiałbyś to zrobić? Długo się zastanawiałam nad tym czy ja posiadam taki w swojej pamięci. Zawsze czegoś w nim brakowało, jakiegoś jednego elementu, który dopełniłby całość. Zawsze było coś co rzucało dzień na cały ten kolorowy obrazek. Ale jednak udało mi się taki odnaleźć.
25 IX 2012 r.
Dzień mojej obrony. Po długiej batalii wreszcie udało mi się obronić wymęczoną pracę. Żebym mogła ją w pełni napisać zgodnie z planem, pomógł mi mój największy idol. Przed i po obronie miałam przy sobie ukochaną osobę. Trzymał mnie za rękę, wspierał i nie puszczał. Miałam przy sobie ukochanych przyjaciół. Rodzice wreszcie byli ze mnie dumni. Miałam wszystko czego potrzebowałam, wszystko... Co mi teraz pozostało z tego wszystkiego?
Dyplom, pierścionek od mamy, przyjaciele, którzy są daleko stąd...
Teraz mieszkam na przeciwko miejsca, w którym rozgrywały się jedne z najpiękniejszych chwil w moim życiu i ze smutkiem patrzę w okno myśląc, że to już nie wróci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz