wtorek, 30 lipca 2013

Pewnego razu w Płowdiwie

Na Bułgaria, naturalnie! wrzuciłam kilka zdjęć z Płowdiwu, jakie zrobiłam podczas mojego Erasmusa w Bułgarii :) Kto chce, ten niech włazi, ogląda, i polubuje Bułgarię :D





wtorek, 23 lipca 2013

Jestę asasynę...

Mam w planach cosplay! Pierwszy w życiu. Dzięki uprzejmości kochanemu Robaczkowi, która wydziergała na prezent dla mojego brata takie oto cudo:


Daję sobie rok na skompletowanie całego stroju, a przede wszystkim na zdobycie ukrytych ostrzy :) Kornel na pewno się nie obrazi jak ukradnę mu na chwilę pelerynkę ;P


Uśmiałam się jak nie wiem ostatnio... Ojciec wreszcie po kilku tygodniach od mojego powrotu do Polski zauważył dziarę na ręce. Najlepszy komentarz? "Nie chcę tego widzieć w moim domu! Masz to zmyć" xD

A szumowina dalej zatruwa moje życie... Pójdę z tej okazji nażreć się naleśniorami ze szpinakiem i łososiem, o!

poniedziałek, 22 lipca 2013

Czas ze sobą coś zrobić...

... i przestać użalać się nad sobą. Ale nie... To nie jest użalanie się nad sobą, tylko nad ludźmi, którzy skutecznie próbują doprowadzić Cię do autodestrukcji. I niby człowiek powinien uczyć się na własnych błędach, ale czasem najlepsze środki ostrożności nie gwarantują Ci tego czy ktoś nagle nie kopnie Cię w dupę. W takim wypadku najlepszym rozwiązaniem byłoby zamknięcie się w czterech ścianach, nie rozmawianie z nikim. Tylko wtedy masz pewność, że nikt Cię nie zrani ponownie. Naprawdę nie rozumiem niektórych ludzi. Raz ranią Cię tak, że przez kilka miesięcy nie potrafisz dojść do siebie, a gdy wreszcie zaczyna Ci się układać, zjawiają się znowu by spróbować odebrać Ci radość i szczęście. Po co? Najpierw "zapomnij o mnie", a potem "chuj Ci w dupę" bo znów jestem szczęśliwa? Mój mały rozumek chyba tego nie pojmie... Święta sama nie jestem, ale czy nawet nie wolno mi jest się prosić choć o odrobinę wyrozumiałości? Nie... lepszy jest atak  i zrównanie z poziomem gówna. Mam kolejną nauczkę na przyszłość, aby palić za sobą mosty razem z idiotami, którzy się na nich znajdują... 
Nie boję się sięgnąć po szczęście, nie będę tchórzem i nikt mi tego szczęścia nie odbierze!

Teraz pora wziąć się w garść i dalej walczyć o swoje. Na studiach jeszcze nie wszystko jest zamknięte. Trzeba napisać rozdział magisterki, trzeba przygotować się do ostatnich egzaminów. Muszę jeszcze znaleźć mieszkanko, do którego mogłabym przygarnąć również kota, którego zawsze mi tak brakowało w Warszawie. W między czasie szykuje mi się również wielkie weselicho Lamii, na które czekam już od roku. Sukienka już jest, buty są. Brakuje tylko torebki i innych dodatków.

Często wieczorami myślę nad minionymi miesiącami. Czy aby na pewno je dobrze wykorzystałam? Tęsknię za Solanem, za nocnymi odchyłami, za fruwającą "lodówką" za oknem, za rozwalającą się łazienką w akademiku, za żarciem w Fantastiko, za pizzą na "parcze", za Kołbunkiem i jej kochanym serduszkiem. Tęsknię za tym, choć wiem, że nie nadaję się do stałego życia w Bułgarii. Tęsknię za tym bo wiem, że gdybym się odcięła całkiem od tego człowieka, to bym wykorzystała ten czas sto razy lepiej. A tak to przez niego niemal całkiem znienawidziłam ten kraj, ten wyjazd i wszystko co z nim związane. A tyle na niego czekałam, tak cieszyłam się z tej wymiany. No ale cóż... Swoje tam przeżyłam, swoje widziałam, swojego doświadczyłam. Tego mi nikt nie odbierze i nie mam czego żałować tak naprawdę. Dopiero ostatnie wydarzenia to zweryfikowały. Teraz tylko trzeba się wybrać do fotografa wywołać zdjęcia i stworzyć osobny album dla tych wspomnień.

Dziękuję Solankowi i Żonce za to, że pomogły mi przetrwać ten czas, i że dzięki nim ten wyjazd nie okazał się do reszty porażką :*

Teraz czas cieszyć się danym mi szczęściem i odciąć się całkowicie od całego zła... ;)

niedziela, 21 lipca 2013

So fuck you anyway...

Serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję za zmarnowanie mi części życia. P. 



Theres a look on your face I would like to knock out
See the sin in your grin and the shape of your mouth
All I want is to see you in terrible pain
Though we wont ever meet I remember your name

Can't believe you were once just like anyone else
Then you grew and became like the devil himself
Pray to god I can think of a kind thing to say
But I dont think I can so fuck you anyway

You are scum, you are scum and I hope that you know
That the cracks in your smile are beginning to show
Now the world needs to see that its time you should go
Theres no light in your eyes and your brain is too slow

Bet you sleep like a child with your thumb in your mouth
I could creep up beside put a gun in your mouth
Makes me sick when I hear all the shit that you say
So much crap coming out it must take you all day
Theres a space kept in hell with your name on the seat
With a spike in the chair just to make it complete
When you look at yourself do you see what I see
If you do why the fuck are you looking at me

Why the fuck why the fuck are you looking at me!!!

Theres a time for us all and I think yours has been
Can you please hurry up cos I find you obscene
I cant wait for the day that youre never around
When that face isnt here and you rot underground


So fuck you anyway...