wtorek, 23 lipca 2013

Jestę asasynę...

Mam w planach cosplay! Pierwszy w życiu. Dzięki uprzejmości kochanemu Robaczkowi, która wydziergała na prezent dla mojego brata takie oto cudo:


Daję sobie rok na skompletowanie całego stroju, a przede wszystkim na zdobycie ukrytych ostrzy :) Kornel na pewno się nie obrazi jak ukradnę mu na chwilę pelerynkę ;P


Uśmiałam się jak nie wiem ostatnio... Ojciec wreszcie po kilku tygodniach od mojego powrotu do Polski zauważył dziarę na ręce. Najlepszy komentarz? "Nie chcę tego widzieć w moim domu! Masz to zmyć" xD

A szumowina dalej zatruwa moje życie... Pójdę z tej okazji nażreć się naleśniorami ze szpinakiem i łososiem, o!

2 komentarze:

  1. Będziemy się cosplayować. Ale pamiętaj: Cycki na wierzch!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam, pamiętam! xD Jutro z Kornelem ogarniamy wysuwane ostrza domowej roboty xD

    OdpowiedzUsuń